Dziś poranek pod znakiem prokrastynacji.
Wściekła zmora wieczorem idzie do doktora.
Szczegóły później.
.....
Z okazji drugiego dnia tutaj życzę sobie więcej wiary, że wszystko jeszcze się ułoży.
Plan krótkoterminowy: spiąć poślady i nie smęcić.
Plan długoterminowy: utrzymać entuzjazm z pierwszego dnia.
Pa.
PS. Czytelniku drogi, czuj się zaproszony do pozostawienia w komentarzu z pobudek mocno egoistycznych osobistego śladu. Kleks. :0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz