wtorek, 31 marca 2015

Wreszcie w domu.
Lubię być w domu.
Niedługo będzie nowy dom.
Niebawem trochę  o tym opowiem.
Na razie zbieram pomysły jak nowy dom przysposobić do bycia moim: w kremowej bieli, szarościach i ciemnym drewnie.
Będzie tam sporo książek i kilka roślin.
Trzymam kciuki i  odliczam dni.
Tak właśnie!

Raport z postanowień:
a) próżności - dziś ich brak
b) duchowości - nadal odłożone na potem;
c) kariera - jeszcze nie jej czas, ale dziś zasadniczo jestem ze swojej pracy nawet zadowolona.
.....
Z okazji szóstego dnia tutaj życzę sobie skonkretyzowania postanowień zawodowych. Reszta na razie pod kontrolą.

Plan krótkoterminowy: kawka lub spać.
Plan średnioterminowy: sfinalizować zakup miejsca z osiągalnych marzeń.
Plan długoterminowy: wytrwać w postanowieniach z dni poprzednich.

Przyjemnego marcowego wieczorku wtorku dla Was.
PA

poniedziałek, 30 marca 2015

Dziś jak w przysłowiu z garncem.
Pada, słońce, wieje, mróz, pada, słońce, wieje, mróz.
Zaliczone nawet kilkuminutowe gradobicie, co wkleiło mój nos w chłodne szkło okienne.
Rankiem, zanim opuściłam bezpieczne domowe zacisze nałożyłam usta o zapachu i kolorze czerwonych róż. Potem spontanicznie zakupiłam okulary przeciwsłoneczne a'la gwiazda kina.
Dobrze to zrobiło niezbyt pewnej siebie kobiecie.

Raport z postanowień:
a) próżności - dobrze mi
b) duchowości - tymczasem odłożone na potem, choć tęsknię....
c) kariera - jeszcze nie jej czas, ale dojrzewam....
.....
Z okazji piątego dnia tutaj życzę sobie kontynuowania ekspedycji rozpieszczania siebie w każdym z możliwych aspektów.

Plan krótkoterminowy: chwila relaksu.
Plan średnioterminowy: sfinalizować zakup miejsca z osiągalnych marzeń.
Plan długoterminowy: wytrwać w postanowieniach.

Przyjemnego marcowego poniedziałku dla Was.

PS. Czuj się zaproszony czytelniku drogi do pozostawienia w komentarzu osobistego śladu. Pozwalam się nie zgadzać. Taka prowokacja!

niedziela, 29 marca 2015

Dziś dzień pod znakiem oleju kokosowego i masła shea.
Paznokcie na głęboki fiolet też są.

Raport z postanowień: dobrze mi.
.....
Z okazji czwartego dnia tutaj życzę sobie wdrożenia ekspedycji rozpieszczania siebie w każdym z możliwych aspektów.

Plan krótkoterminowy: rozmościć się z książką.
Plan średnioterminowy: sfinalizować zakup miejsca z osiągalnych marzeń.
Plan długoterminowy: wytrwać w postanowieniach.

Przyjemnego niedzielnego popołudnia dla Was.

PS. Czuj się zaproszony do pozostawienia w komentarzu osobistego śladu.  To czasem pomaga jak mniemam....

sobota, 28 marca 2015

Spotkałam dziś znajomą.
Wścibską znajomą.
Warczę w skrytości.

Raport z postanowień: nieusatysfakcjonowanam.
.....
Z okazji trzeciego dnia tutaj życzę sobie więcej pokory.

Plan krótkoterminowy: zjeść śniadanie.
Plan długoterminowy: nie poddawać się.

Przyjemnej soboty dla Was i dla Mas.

Pa.

piątek, 27 marca 2015

Dziś poranek pod znakiem prokrastynacji.
Wściekła zmora wieczorem  idzie do doktora.
Szczegóły później.

.....
Z okazji drugiego dnia tutaj życzę sobie więcej wiary, że wszystko jeszcze się ułoży.

Plan krótkoterminowy: spiąć poślady i nie smęcić.
Plan długoterminowy: utrzymać entuzjazm z pierwszego dnia.

Pa.

PS. Czytelniku drogi, czuj się zaproszony do pozostawienia w komentarzu z pobudek mocno egoistycznych osobistego śladu.   Kleks. :0

czwartek, 26 marca 2015

Żyję z lękiem.
Drażni mnie to i męczy nieustannie, ale skutecznego sposobu na przeciwdziałanie wspomnianemu jakoś nie znajduję.
Inna sprawa, że niezbyt szukam...
Wniosków kilka zatem ośmielę się wysnuć następujących:
a)  lęk lękowi nierówny
b)  mój lęk znany jest mi i jakoś się pewnie nawet lubimy.
c)  lęk mój nie taki straszny jak go sama sobie maluję.
d)  oswoję baboka na dobre - takie oto składam sobie postanowienie.

Z okazji pierwszego dnia tutaj, życzę sobie niepogarszającej się pogody ducha.

Plan krótkoterminowy: utrzymać entuzjazm przed chwilą spontanicznym gestem rozbudzony.
Plan długoterminowy: jak wyżej.

Przyjemnego piątku dla Was i dla Mas.
Po krakowsku: Pa.

PS. Czytelniku drogi, czuj się zaproszony do pozostawienia w komentarzu z pobudek mocno egoistycznych osobistego śladu. A co? Jak wolno, to czemu nie?