Statystyki nie kłamią.
Blogerka ze mnie żadna :)
Ale co tam.... ważne, że do przodu .
Egzamin zdany na 5. Teraz skończyć część pisemną muszę, ale pisanie idzie ciężkooooo.
Ochoty na bycie naukowcem to ja ewidentnie nie mam mimo możliwości.
Najchętniej kurą domową bym została, no!
A mi tu karierę akademicką przyszło robić, mamma mia.
Mieszkanko uszykowane już całkiem prawie już.
Przestronnie jest i domowo się robi.
Lubię to.
Tyle na dziś.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz